Nowe układy chłodnicze pracują najwydajniej i najbezpieczniej tylko na nowym, czystym czynniku

Dlaczego nowy układ chłodniczy powinien być napełniany nowym czynnikiem chłodniczym, a nie starym?

W branży chłodniczej regularnie spotykamy się z sytuacją, w której klient chce zaoszczędzić i proponuje wykorzystanie starego, odzyskanego czynnika chłodniczego. Na pierwszy rzut oka pomysł brzmi rozsądnie: „Skoro mam czynnik, to czemu go nie użyć?”. Problem w tym, że w praktyce taka „oszczędność” szybko zamienia się w kosztowny błąd.

Nowe układy chłodnicze — niezależnie od tego, czy mówimy o sklepie, chłodni, gastronomii czy klimatyzacji — pracują najwydajniej i najbezpieczniej tylko na nowym, czystym czynniku. I nie jest to przesadna ostrożność, tylko twarda techniczna rzeczywistość.

  1. Stary czynnik to niewidoczne zanieczyszczenia, które niszczą układ

Odzyskany czynnik może zawierać:

  • wilgoć,
  • olej,
  • mikro-zanieczyszczenia,
  • resztki innych czynników,
  • produkty starzenia się instalacji (np. cząstki metalu).

Nowy układ chłodniczy jest jak nowy silnik — potrzebuje idealnie czystego środowiska, żeby pracować bezawaryjnie. Wprowadzając do niego „zużyty” czynnik, ryzykujesz:

  • korozję wewnętrzną,
  • blokady kapilary,
  • uszkodzenia sprężarki,
  • skrócenie żywotności całej instalacji.

Efekt? To, co miało zaoszczędzić kilka stówek, kończy się serwisem za kilka tysięcy.

  1. Stary czynnik ma niepewne parametry

Nawet jeśli był przechowywany prawidłowo, odzyskany czynnik nigdy nie daje 100% gwarancji parametrów. Wystarczy minimalna domieszka innego czynnika lub odrobina wilgoci, aby:

  • obniżyć wydajność chłodzenia,
  • podnieść ciśnienia pracy,
  • zmusić sprężarkę do większego wysiłku,
  • zwiększyć pobór prądu.

Czyli finalnie — wyższe rachunki, gorsza praca urządzenia i większe ryzyko awarii.

  1. Nowoczesne układy są bardziej wrażliwe

Dzisiejsze instalacje chłodnicze i klimatyzacyjne pracują na nowszych czynnikach o węższych tolerancjach i wymagają naprawdę wysokiej czystości. To już nie czasy „wszystko pujdzie”.

W nowych urządzeniach nawet niewielkie zanieczyszczenia potrafią:

  • zakłócić pracę zaworów rozprężnych,
  • obniżyć COP,
  • spowodować nieprawidłową temperaturę parowania.

Dlatego producenci wprost zakazują napełniania nowych systemów odzyskanym czynnikiem — bo to wpływa na gwarancję i bezpieczeństwo.

  1. To nie jest realna oszczędność

Wykorzystanie starego czynnika często kończy się:

  • spadkiem wydajności,
  • wzrostem kosztów energii,
  • zwiększoną awaryjnością,
  • skróceniem żywotności sprzętu.

Czyli taniej na początku, drożej na końcu.
Nowy czynnik to inwestycja w:

  • stabilną pracę instalacji,
  • niższe zużycie prądu,
  • mniejsze ryzyko awarii,
  • pełną zgodność z przepisami i zaleceniami serwisowymi.
  1. Ekologia? Jak najbardziej — ale mądrze

Odzysk czynnika jest jak najbardziej sensowny do recyklingu i utylizacji, ale nie do napełniania nowych instalacji. Dbamy wtedy i o środowisko, i o bezpieczeństwo użytkownika, i o trwałość sprzętu.

Podsumowanie

Nowy układ chłodniczy = nowy czynnik chłodniczy.
Stary czynnik może wyglądać na okazję, ale w praktyce wprowadza ryzyko, obniża wydajność i zwiększa koszty eksploatacji.

 

Jeśli chcesz mieć instalację, która działa stabilnie, oszczędnie i bezawaryjnie — nie warto iść na skróty.